Od kilku dni tu i tam można było usłyszeć o dzisiejszym zaćmieniu Słońca. A że nie zdarza się ono często, więc postanowiliśmy je popodglądać, wcześniej własnoręcznie wykonując „przyrządy” do obserwacji naszej dziennej gwiazdy. Choć pogoda nie nastrajała (gęste chmury, spadło też kilka kropel), to my nie dawaliśmy za wygraną i uparcie trwaliśmy, czekając na uśmiech nieba. I co? I cierpliwość nasza została nagrodzona, bo jak napisał Juliusz Słowacki: „niech żywi nie tracą nadziei” - z zachwytem mogliśmy podziwiać to niecodzienne zjawisko. Dziś naprawdę byliśmy z głową w chmurach...