Dziś pierwszy piątek miesiąca, a skoro tak, to tradycyjnie już byliśmy na Mszy św. Modliliśmy się nie tylko w swojej własnej intencji, ale za wszystkich chorych, cierpiących i samotnych. Pamiętaliśmy o tych, którzy nas o to prosili, którym my sami obiecaliśmy pamięć modlitewną, którzy zmagają się z rozmaitymi, nieraz ciężkimi, chorobami. Szczególnie zaś nasze modlitewne westchnienia zanosiliśmy za naszych lekarzy i nasze Panie pielęgniarki.