Czwartkowe popołudnie. Pyszny obiadek zjedzony. Można by poleżeć i przysłowiowe „bąki pozbijać”. Poczekać, aż sadełko samo nam się zawiąże. Można by. Ale lepiej wyjść na świeże powietrze. W promieniach słońca połapać witaminę D, a przy okazji chociażby poćwiczyć swoją celność...
PS. Pozdrawiamy wszystkich aktywnie spędzających wolny czas!