Delikatny szmer ledwo co kołyszących się drzew. Kojący śpiew ptaków a dla kontrastu i jakby trochę im na przekór, zapamiętale koncertujące żaby. Plusk czyściutkiej niczym kryształ wody i muskające nasze twarze promyki słońca. No i ten niezapomniany widok kwitnących lilii wodnych. Dobrze nam było tam być.